#63 Anna Kasiuk "Za zakrętem" [PRZEDPREMIEROWO]

Anna Kasiuk urzekła mnie swym stylem już podczas serii "Łowiska". Zaczarowana historią Mai, Roberta i Pawła czułam ogromny niedosyt, a przede wszystkim oczekiwałam na kolejne książki autorki. Gdy otrzymałam propozycję recenzji "Za zakrętem", a następnie napisania rekomendacji byłam zachwycona. Anna Kasiuk udowodniła, że w zanadrzu ma wiele pomysłów, a jej pióro jest tym mistrzowskim. Stworzyła niebanalną historię, która czytelnik pochłania z ogromnymi wypiekami na twarzy. Takich historii, jak ta nie spotyka się codziennie w świecie wydawniczym.Autorka piszę z serca, jak kobieta kobietą. W swoją pracę wkłada pogrom pracy i życiowych doświadczeń, co jej książką nadaje realności.  Tym razem Annie Kasiuk mówię ogromne tak. 

Nikt nigdzie na nas nie czekał, nie mieliśmy się do czego spieszyć. Kiedy jednak zapadał zmrok, inaczej odbierałam już tą kwestię. Wszyscy udali się do swoich domów, mijane okna zaczynały kolejno rozbłyskiwać światłami, podczas gdy my, jak dwie bezdomne istoty, wciąż przemierzaliśmy naszą drogę donikąd.

Autorka częstuje nas słodko-gorzką powieścią. Główna bohaterka mimo młodego wieku szybko otrzymuje lekcje życia od losu. W jednym z wypadków traci rodziców tym samym zostając zmuszona do opieki nad młodszym bratem. Dawid to chłopiec oczekujący na ciepło i pełne zrozumienie. Trzydziestodwuletnia kobieta musi podjąć wiele ważnych decyzji, zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, a ponadto domniema, że wypadek powiązany został z wydarzeniami, które rozgrywały się kilka lat wstecz. Przeprowadzka ma okazać się początkiem nowego życia, ale czy na pewno przeszłość nie da o sobie znać?

Agnieszka to autentyczna osoba, realistyczna stworzona przez autorkę od podstaw. Wykazuje się typowymi cechami ludzkimi podczas zagrożenia. Po przeprowadzce w góry poznaje wiele serdecznych osób, jednak najbliżej jej do Anieli. Jak okazuje się później nie tylko do niej, ale także do jednego z jej synów - Jacka. Relacje tych dwoje okażą się trudne między rozkwitającym uczuciem pojawią się ciernie, które nie raz zranią kruche serca. Oboje po przejściach postanowią szukać ukojenia, choć otworzyć się przed drugą osobą okaże się trudnym zadaniem i czasem wprost niewykonalnym. 

Gdzie będzie nasz nowy dom? To pytanie powtarzałam jak mantrę przez ostatnich kilka tygodni. Dokąd się przenieść, gdzie będzie nam dobrze, bezpiecznie? Gdzie będziemy mogli żyć tak, by zapomnieć o tej jednej chwili, która pchnęła nas w najciemniejszy róg ludzkiej podłości, znieczulicy naszego prawa, tworzonego przez takich samych oprawców, jak ci, przed którymi to prawo powinno nas chronić?

Anna Kasiuk w książce porusza trudny temat trafia do serc wielu czytelniczek. Wprowadza nas w nastrój zadumy i głębokiej refleksji. Narracja pomaga nam stanąć na miejscu bohaterów i poczuć ich ból i rany jakie niosą przez drogę życia. To opowieść o miłości przepełnionej burzą emocji, odnajdywaniu siebie. O miłości, która ocala. 

Polecam każdemu, kto sięgając po książki wybiera te wzruszające, niosące za sobą szerokie grono mądrych myśli, szereg rad. Każdemu kto po odłożeniu takiej powieści będzie wstrząśnięty bowiem dla takich książek warto czytać. 

Autor: Anna Kasiuk
Tytuł: "Za zakrętem"
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 05.07.2017 rok
Gatunek: Literatura obyczajowe 
Moja ocena: 10/10 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję: 




2 komentarze: