#64 Izabela Jagosz "Uczulona na wino"

Każdy z nas codziennie spotyka się z wieloma konfliktami. Doświadczamy je sami podczas wielu aspektów bądź stajemy się świadkami. Wiele z nich ma różne źródła i dotyczy różnorodnych sytuacji, także poziom zazwyczaj pozostaje zróżnicowany. Jedne dotyczą banalnych sytuacji, a  drugie wyboru, który może zaważyć na dalszym losie. Izabela Jagosz stawia nam słodko-gorzkie danie każąc nam zagłębiać się w nie do samego końca i delektować historią trudną, niebanalną i zachwycającą Pokazuje życie ludzkie, kobiece z innej strony pozwalając nam samemu ocenić dziejące się wydarzenia. To prawdziwa karuzela uczuć, z której trudno wysiąść, jeśli wtopisz się raz nie ma mowy o szybkim powrocie. 


Iga bohaterka książki "Uczulona na wino" prowadzi dość ustatkowane lecz niespokojne życie. Mimo dojrzałego wieku często wykazuje się młodzieńczymi zachowaniami. Podczas wjazdu na autostradę zdaje sobie sprawę z braku funduszu na zapłatę, wtedy też w jej życie wkracza mężczyzna wręczający jej gotówkę. Ta absurdalna wręcz komiczna sytuacja sprawia, że książka wydaje się być życiowa, przedstawiająca sytuacje dziejące się tak naprawdę tuż obok nas. Można by napisać, że była to tylko lekka, nic nie znacząca "pożyczka" na wieczne oddanie. W końcu codziennie w naszym życiu pojawiają się osoby, których nigdy więcej nie zostaje nam dane zobaczyć. Oboje odjeżdżają. Jednak nie na długo w końcu znów spotykają się na swojej życiowej drodze, gdzie towarzyszy im pociąg emocjonalny i uczucie, głębokie, mocne wręcz idealne i nie spotykane. 

Niestety, nasza główna bohaterka zapomina o wszelkich złu, jakie czyha na nas w każdym miejscu. Totalnie zaślepiona ukochanym wierzy, iż jej związek stanowi unikat więź, którą nikt nie jest wstanie zerwać. Ufa, że to, co widzi nie jest iluzją, a kłamstwa, zdrady czy obłuda nagle zniknęły. Jak wiadomo, nie ma ludzi idealnych w każdym związku prędzej czy później dochodzi do lekkich niesnasek bądź kłótni. Nie zawsze od razu spotykamy osobę godną naszego serca i uwagi bywa, że zostajemy bezceremonialnie oszukani. Czy Iga w końcu da wypowiedzieć się rozumowi zamiast ciągle słuchać krzyku serca? Przecież ten, kto milczy ma najwięcej do powiedzenia, jak będzie w tym przypadku? Sprawdźcie, bo ta książka wstrząśnie wami lepiej niż rollercoaster. Jeśli wyda się wam zbyt prosta i przewidywalna nie odkładajcie jej pod żadnym pozorem obiecuję prawdziwy, emocjonalny wstrząs. 

Książka wywodzi się z gatunku literatury kobiecej,  co wskazuje na typowy romans dla damskiego grona otulony psychologicznym poglądem. Jednak ja pokusiłabym się także na stwierdzenie, że to dobra lektura dla panów, którzy chcieli by poznać emocje kobiety od kuchni. To historia do granic prawdziwa, pokazująca wszelkie słabości, tęsknotę, radość i ból. Iga jest kobietą, która jeśli kocha robi to poważnie do końca, naiwnie wierzy pragnie dawać z siebie jak najwięcej nie koniecznie oczekując czegoś w zamian. Autorka wykreowała tu postać dominanta czyli mężczyzny kierującego zachowaniem psychicznym kobiety wpływając na jej decyzje. Natomiast nasza bohaterka jest tu tak naprawdę pionkiem, marionetką. Niby zwykły romans, a zawiera w sobie tak ogrom mądrości, podtekstu uświadamiającego nas problem, który nie tylko dotyczy kobiet, ale także mężczyzn, ponieważ kobiety równie często wykorzystują psychicznie panów, manipulują nimi. Jest to współczesny, cywilizacyjny problem, ofiary go nie widzą, ale jesteśmy my, my którzy pomagać powinniśmy i reagować w miarę możliwości. Izabela Jagosz posługuje się nienaganną polszczyzną sprawiając, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością. 

Iga z kobiety nieporadnej, nieustatkowanej staje się jeszcze słabsza, jej poczucie własnej wartości zanika. Wciąż czeka na cud, wierzy i nie poddaje się mimo, że obiecane jej rzeczy, zdarzenia nigdy mają nie nadejść. Szczerze będę ją polecać. Może okładka nie jest tą, którą chcielibyście mieć na swojej półce, może nie kusi, ale treść w niej zawarta łamie serca, kruszy je na kawałki. Zagośćcie w świecie Igi kochani, warto. 

Autor: Izabela Jagosz
Tytuł: "Uczulona na wino"
Wydawnictwo: Czerwona szpilka
Data wydania: czerwiec 2017
Kategoria: Literatura piękna
Moja ocena: 9/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu:


2 komentarze:

  1. Totalnie nie mój klimat, z zasady unikam historii, w których romans, przedstawiony w nawet w najoryginalniejszy sposób, gra pierwsze skrzypce, ale dobrze, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęcająca recenzja :-)Cieszę się, że coraz więcej osób sięga po twórczość polskich autorów i jest zadowolona z ich książek. Ja polecam książkę "Zatrzymać dzień" jeśli nie miałaś jeszcze z nią styczności. Inny gatunek niż "Uczulona na wino", ale uważam że każdy powinien ją przeczytać. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń